Mimo, że mali lublinianie nie biegają po mieszkaniach krzycząc "cukierek albo piskus", to w Halloween uwielbiają się przebierać.
- I to nie tylko w ciemne stroje czarownic, czy magów. Popularne są wszystkie kostiumy, a klucz do sukcesu tkwi w odpowiednim przebraniu - mówi Barbara Ławnik z najbardziej znanej w Lublinie wypożyczalni kostiumów "Traf". - Pożyczamy małe i duże kostiumy. Większość klubów, które organizują halloweenowe imprezy funduje dodatkowo swoim klientom makijaż w prezencie.
Na narysowanie na buzi makabrycznych blizn, czy śladów krwi mogą też liczyć najmłodsi.
- Moja córeczka chodzi do niepublicznego przedszkola i dyniową imprezę miała już w poniedziałek - mówi Monika Stanek, mama 4-latki. - Dziewczynki przebierały się za księżniczki, a chłopcy za superbohaterów. Nie zabrakło też dyń. Było wesoło.
Jednak "prawdziwe" Halloween przypada dzisiaj. Jak się do niego przygotować? Za kilogram dyni doskonałej nie tylko do przyrządzenia zupy, czy ciasta, ale przede wszystkim strasznego lampionu trzeba zapłacić 1-2 zł. W sklepach możemy też kupić lizaki w kształcie trupich czaszek, czy masek znanych z popularnych horrorów (ceny od 5 zł). Do tego soki w okazjonalnych opakowaniach, czipsy i ciasteczka. Cukiernie oferują babeczki z "potwornymi" motywami. A jak zagospodarować piątkowy wieczór, jeśli nie wybieramy się na klubową imprezę? Wiele kin organizuje w piątek specjalne maratony horrorów i filmów grozy.
Świętować można zresztą cały tydzień. 6 listopada w Targach Lublin odbędzie się przygotowany przez lubelski Teatr Muzyczny koncert muzyki ze "strasznych" filmów m.in. "Supermana", "Gwiezdnych wojen", "Gry o Tron" i "Piratów z Karaibów".
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
