Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik wraca do Łęcznej

Karol Kurzępa
Fot. Łukasz Kaczanowski
- Górnik wraca do domu! - czytamy w komunikacie klubowego zarządu ws. miejsca rozgrywania spotkań.

- Dla każdego człowieka dom jest niezwykłym miejscem. Piłka nożna cieszy się dużym zainteresowaniem kibiców i wymaga dużego zaangażowania sponsorów. Wierzymy, że nasz dom będzie dobrym miejscem spotkania dla jednych i drugich. Liczymy, że decyzja spotka się z dużym zrozumieniem wszystkich kibiców i sympatyków Górnika z całego województwa. Za parę dni ruszają rozgrywki Nice 1 ligi. Liczymy także na waszą obecność na trybunach. Zapraszamy mieszkańców Łęcznej i okolic oraz całego województwa lubelskiego na mecze Górnika do Łęcznej! - napisano w oświadczeniu.

Powrót na łęczyński obiekt w zmaganiach o ligowe punkty odbędzie się dokładnie 6 sierpnia, w ramach 2. kolejki nowego sezonu Nice I. ligi. Zielono-czarni podejmą wówczas Zagłębie Sosnowiec. To będzie pierwsze oficjalne spotkanie Górnika na stadionie w Łęcznej od 10 maja 2016 roku.

W poprzednich rozgrywkach łęczyński klub zdecydował się przenieść mecze w roli gospodarza na Arenę Lublin. Ta decyzja była spowodowana brakiem licencji na rozgrywanie spotkań Ekstraklasy w Łęcznej. Górnik nie wykonał bowiem zleconych przez PZPN prac naprawczych na obiekcie. Ponadto, do transferu na lubelski stadion doszło ze względu na potrzebę pozyskania nowych sponsorów w obliczu mniejszego wsparcia finansowego od Lubelskiego Węgla Bogdanka SA.

Przeprowadzka na Arenę spotkała się z dezaprobatą części fanów Górnika. Ich zdaniem, klub zaniedbał starania o uzyskanie licencji na grę w Łęcznej. Przenosiny oficjalnie zbojkotowała grupa, która prowadziła zorganizowany doping w trakcie meczów na łęczyńskim obiekcie przy al. Jana Pawła II 13. Z tego powodu atmosfera na spotkaniach zielono-czarnych w Lublinie była sparingowa. W dodatku, z bojkotującymi solidaryzowali się kibice innych drużyn i przez cały sezon na Arenie nie pojawiła się żadna zorganizowana grupa sympatyków zespołów przyjezdnych.

Część fanów zielono-czarnych określała przenosiny na lubelski obiekt mianem “cyrku objazdowego”, co podkreślili wywieszonym na trybunach transparentem, podczas jedynego meczu na jakim pojawili się na Arenie w zeszłym sezonie. Z kolei przed inauguracyjnym spotkaniem Górnika w Lublinie kibice zorganizowali "akcję grosik" i celowo, na kilka godzin zablokowali kasy biletowe stadionu, płacąc samymi jednogroszówkami za bilety.

Pomimo informacji o wzroście przychodów z dnia meczowego oraz z tytułu umów sponsorskich, występy na lubelskim stadionie były dla Górnika wizerunkową wpadką. Decyzja o przenosinach została negatywnie odebrana w ogólnopolskich mediach i środowisku piłkarskim, otwarcie krytykowali ją nawet niektórzy zawodnicy klubu z Łęcznej. Zrobili to m.in Sergiusz Prusak i Bartosz Śpiączka.

Przenosiny klubu z Łęcznej na Arenę dosadnie skomentował w Internecie nawet prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, który napisał na Twiterze "Łęczna w Lublinie to smutek i samobój, zero przyszłości, szkoda".

Podczas meczów łęcznian trybuny Areny Lublin najczęściej świeciły pustkami. Na obiekcie o pojemności wynoszącej 15 500 miejsc siedzących, tylko raz w całym sezonie udało się zapełnić ponad połowę krzesełek. Najlepszy wynik frekwencyjny odnotowano na spotkaniu "Górników" z Legią Warszawa, które 13 sierpnia zeszłego roku obejrzało 9248 widzów. Najmniej osób przyciągnęła natomiast potyczka z Piastem Gliwice, którą w lutym obejrzało zaledwie 1401 osób.

Wszystkich 18 meczów łęczyńskiej drużyny w Lublinie przyciągnęło na stadion w sumie 65 tysięcy 663 obserwatorów, co dało średnią meczową na poziomie 3648. To była najgorsza frekwencja w całej Ekstraklasie w zeszłym sezonie. Nawet na trzech stadionach w pierwszej lidze odnotowano lepsze rezultaty.

Dla porównania w kampanii 2015/2016 na wszystkich 18 meczach Górnika w Łęcznej na trybunach zasiadło 76 tysięcy 242 osób. Średnia frekwencja na spotkanie wyniosła 4236 widzów. Warto przy tym podkreślić, że łęczyński stadion ma o połowę mniejszą pojemność od Areny Lublin.

Teraz na obiekt Górnika powrócą kibice i zorganizowany doping. Fani z Łęcznej z radością przyjęli informacje o zwolnieniu z funkcji prezesa Artura Kapelki i zastąpieniu go legendą klubu, Veljko Nikitovicem. Były piłkarz zielono-czarnych cieszy się wśród łęczyńskich sympatyków dużym respektem. Jednym z celów nowego sternika była poprawa stosunków z kibicami. Decyzja o ponownym rozgrywaniu meczów na stadionie przy al. Jana Pawła II 13 jest jednym z elementów ocieplania wizerunku klubu i oddzielenia się od przeszłości grubą kreską.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto