Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna w sobotę zaczyna nowy sezon

DH
W czwartek w Hotelu Wieniawski odbyła się konferencja prasowa podsumowująca okres przygotowawczy i zapowiadająca nowy sezon w wykonaniu Górnika Łęczna. Obecni na niej byli: prezes Artur Kapelko, trener Andrzej Rybarski, asystent Veljko Nikitović, a także piłkarze Grzegorz Bonin, Aleksander Komor i Szymon Drewniak. Ogólny przekaz był prosty - nie jest łatwo, ale jesteśmy przygotowani, by z powodzeniem walczyć o ekstraklasę na Lubelszczyźnie.
W czwartek w Hotelu Wieniawski odbyła się konferencja prasowa podsumowująca okres przygotowawczy i zapowiadająca nowy sezon w wykonaniu Górnika Łęczna. Obecni na niej byli: prezes Artur Kapelko, trener Andrzej Rybarski, asystent Veljko Nikitović, a także piłkarze Grzegorz Bonin, Aleksander Komor i Szymon Drewniak. Ogólny przekaz był prosty - nie jest łatwo, ale jesteśmy przygotowani, by z powodzeniem walczyć o ekstraklasę na Lubelszczyźnie. Łukasz Kaczanowski
Cel organizacyjny zdaje się być podobny, ale chociaż na chwilę odstawmy sprawy pozaboiskowe na bok. Wokół Górnika, z tytułu problemów strukturalnych, nazbierało się w ostatnich tygodniach tyle negatywnych emocji, że przed startem ligi warto byłoby poszukać paru plusów.

+ Młody, ambitny trener

Umówmy się - “Andrzej Rybarski” to nie jest najbardziej rozchwytywane nazwisko w polskiej karuzeli trenerskiej. Kibice po raz pierwszy usłyszeli o nim zapewne dopiero kilka miesięcy temu, gdy objął zespół po odejściu Jurija Szatałowa.

Rodowity żywiczanin ma jednak potencjał, by wyrobić sobie w elicie uznaną markę. Przede wszystkim nie jest krasomówcą. Przemawiają przez niego czyny, nie słowa.

Efekty jego pracy widać było już w końcówce sezonu, a w ostatnich tygodniach choćby w grze w sparingach. Przykład? Górnik zaczął w końcu zdobywać bramki po stałych fragmentach gry._Przez ostatnie dwa lata zdarzało mu się to incydentalnie. A teraz? Pięć meczów, pięć goli. To zawsze jakiś pomysł na zespół.

+ Przemyślany scouting

W przerwie do sztabu dołączył żywy pomnik łęczyńskiego futbolu, Veljko Nikitović. Serb odpowiada za scounting i przeprowadzanie transferów. I w końcu w tym temacie coś się ruszyło. - Nie ściągamy zawodników na podstawie filmików i opinii - zapewniał na czwartkowej konferencji prasowej.

Niby oczywistość... a jednak w Górniku to nowinka. - Jesteśmy czujni, bardzo dużo oglądamy i obserwujemy zawodników. Margines błędu mamy nieduży. Chcemy odmłodzić zespół, żeby średnia wieku nie zaczynała się już od “trójki z przodu” - mówił.

I rzeczywiście - na dziewięciu graczy włączonych latem do drużyny zaledwie jeden ma ponad 30 lat, a sześciu nie więcej niż 25 lat.

Nie są to gracze z pierwszych stron gazet, a po części z nich nawet nie wiadomo czego się spodziewać. W meczach kontrolnych gra Górnika wyglądała jednak na tyle dobrze, że już teraz głosy krytyki byłyby nietrafione.

+ Dobra gra w sparingach

W letnich meczach kontrolnych zielono-czarni pokazywali się z dobrej strony. Poza wspomnianymi stałymi fragmentami, górnicy wykazali znaczną poprawę w kwestii organizacji gry. Łęcznianie powrócili do korzeni i starali się więcej utrzymywać przy piłce. Ustawiali się wyżej i odważniej niż w końcówce kadencji Jurija Szatałowa. W efekcie zwyciężyli w czterech sparingach, raz zremisowali i ani razu nie przegrali. - Wyglądało to całkiem nieźle - przyznawał Grzegorz Bonin, nowy kapitan Górnika. - Liga nas zweryfikuje, ale liczymy, że dobrze wejdziemy w sezon - mówił.

+ Głowy trzymają w górze

Mimo wszelkiej maści kłopotów - od finansowych, przez infrastrukturalne, po kadrowe - w Łęcznej panuje pozytywne nastawienie. - Czujemy się mocni, by dalej walczyć w ekstraklasie - przekonywał Artur Kapelko, prezes Górnika. - Naszym celem jest, by klub się rozwijał i grał w elicie. Nie boimy się tego wyzwania - dodawał sternik łęcznian.

+ W Chorzowie posędziuje Mariusz Złotek

Górnik sezon zainauguruje w sobotę meczem z Ruchem w Chorzowie. Spotkanie poprowadzi Mariusz Złotek. Ten sam arbiter sędziował, niemal równo rok temu, mecz Górnika... z Ruchem... w Chorzowie... również na inaugurację. Wówczas łęcznianie zwyciężyli 2:0. To dobry omen.

Co z tym Lublinem?

W sobotę Górnik zagra pierwszy ligowy mecz z Ruchem w Chorzowie, ale już tydzień później łęcznianie podejmą na własnym terenie Lechię Gdańsk. Tyle że wciąż nie wiadomo na jakim konkretnie. - To bardzo złożona sprawa, społecznie i strukturalnie - tłumaczył Artur Kapelko, prezes Górnika. O tym, czy zielono-czarni zagrają w Łęcznej czy w Lublinie, nie zadecydują włodarze klubu. - My nie zwlekamy z ogłoszeniem decyzji. To kwestia właścicielska - zapewniał prezes. Poza tym Komisja Licencyjna nałożyła na klub nadzór infrastrukturalny. Wciąż nie jest jasne, czy stadion w Łęcznej zostanie dopuszczony do rozgrywek (modernizacji wymaga m.in. oświetlenie i murawa). Poza tym ostateczny głos należy do właściciela klubu, kopalni Lubelski Węgiel Bogdanka S.A. - Wszystko wyjaśni się do końca tygodnia - mówił Jakub Drzewiecki, rzecznik Górnika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto