Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna. Sezon coraz bliżej, a w składzie wiele luk

Karol Kurzępa
Już za osiem dni Górnik Łęczna rozpocznie grę w lidze. Zespół nadal jest w trakcie budowy, a wyniki sparingów nie napawają optymizmem.

Zielono-czarni rozegrali tego lata już sześć spotkań towarzyskich. W tym tygodniu zremisowali z drugoligowym Radomiakiem 2:2 i był to już ich piąty z rzędu mecz kontrolny bez zwycięstwa. Do tej pory Grzegorz Bonin i spółka byli w stanie pokonać jedynie czwartoligowe Polesie Kock pod koniec czerwca.

Trudno jednak o korzystne rezultaty w sparingach, gdy zespół wciąż jest kompletowany. Przypomnijmy, że po spadku z Ekstraklasy, w łęczyńskim klubie doszło do rewolucji kadrowej. Aktualnie ważne kontrakty z Górnikiem ma tylko 11 piłkarzy. Z zespołem trenuje także młodzież, która wyróżniała się w grupach juniorskich i rezerwach oraz gracze testowani. Łęcznianom nadal brakuje zrozumienia na boisku i automatyzmów w grze. Ponadto, zielono-czarni cały czas dostosowują się do nowej taktyki, odkąd drużynę objął trener Tomasz Kafarski.

- Wciąż potrzebujemy nowych zawodników, a przy pełnej kadrze łatwiej jest pracować nad zgraniem - mówi Patryk Szysz, napastnik Górnika. - Trzeba też pamiętać o tym, że sparingi i liga to dwie różne sprawy. W zeszłym sezonie byłem wypożyczony do Motoru Lublin i zimą przegraliśmy towarzysko z Polonią Warszawa 0:7 oraz 1:6 z Siarką Tarnobrzeg, a w rozgrywkach ligowych wygrywaliśmy mecz za meczem - dodaje 19-latek.

Jutro łęcznianie rozegrają ostatni z letnich sparingów. Rywalem “Górników” będzie izraelskie Maccabi Netanya. Najprawdopodobniej w tym spotkaniu ponownie dojdzie do testowania zawodników. Przeciwko Radomiakowi zagrało aż ośmiu piłkarzy, którzy ewentualnie mogliby zasilić szeregi zielono-czarnych. Nie wszyscy jednak zwiążą się z klubem kontraktami.

Dla nowego prezesa Górnika, Veljko Nikitovicia dobrą informacją jest fakt iż klubowa kasa w Łęcznej wzbogaci się w tym sezonie o kilkaset tysięcy złotych. Wszystko za sprawą transferów Pawła Jaroszyńskiego z Cracovii do Chievo Werona oraz Jana Bednarka z Lecha Poznań do angielskiego Southampton FC.

Górnik skorzysta na tzw. „solidarity payment”, czyli bonusie za wyszkolenie zawodnika, który przysługuje klubom, gdzie dany piłkarz występował w przeszłości. Jaroszyński jest wychowankiem zielono-czarnych i spędził w Łęcznej trzy lata jako junior. Z kolei Bednarek występował w Górniku w sezonie 2015/2016. Póki co, nie wiadomo jednak kiedy łęczyński klub otrzyma swoje należności i jakie dokładnie będą to kwoty.

POLECAMY TEŻ:
->> Miss Polonia 2017. Weronika Marzęda będzie reprezentować woj. lubelskie (ZDJĘCIA)
->> Obchody rocznicy Lubelskiego Lipca (ZDJĘCIA)
->> Policjanci z całego woj. lubelskiego świętowali w Parczewie (ZDJĘCIA, WIDEO)
->> Wizyta wyjątkowego sportowca w Lublinie (ZDJĘCIA, WIDEO)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto