Mega inwestycja PRL-u rozpoczęła się w 1972 roku, trwała 11 lat. Na jej realizację zaciągnięto dług w wysokości 75 milionów dolarów.
Powstała ogromna dwupoziomowa hala. Poziom zero mierzący 9 metrów wysokości – tu docierały torami kolejowymi wagony ze złomem, a wyjeżdżały z gotowymi odlanymi elementami.
Poziom dziewięć, to już 13-to metrowej wysokości hala. Obie kondygnacje zostały połączone ze sobą betonową rampą, po której wjeżdżały ciężarówki z materiałami. Osiem pieców o łącznej pojemności prawie 100 ton służyło do wytopu surówki.
Należącą do Fabryki Samochodów Ciężarowych odlewnie w 1980 roku wcielono do Zrzeszenia Przemysłu Ciągnikowego – „URSUS”. Zakład brylował w końcówce lat 80-tych. To okres, największego zatrudnienia około 3 tys. pracowników, a pamiętajmy, że zakład osiągnął jedynie 40% zdolności produkcyjnej.
Przemiany gospodarcze w kraju zrodziły ogromne problemy finansowe w odlewni
Już w 1991 roku produkcja w fabryce zatrzymywała się kilkukrotnie. Nieopłacone należności z tytułu energii spowodowały przerwy w dostawie prądu dla zakładu. W roku 1998 straty jakie generował zakład sięgały 3,5 miliona złotych miesięcznie. W pierwszym kwartale 1999 roku próbę reanimacji podjęła firma Centrostal, kupując upadającego kolosa za 8 milionów złotych. Nawet wpompowanie 23 milionów złotych nie postawiło na nogi schorowanej finansowo odlewni. We wrześniu 1999 roku wygaszono piece – serce stanęło, pacjent zmarł. W trzy miesiące później zaczęto zwalniać zatrudnionych w tym momencie 1100 pracowników. W 2000 roku postawiono zakład w stan likwidacji.
Jeszcze do niedawna mówiło się, że mamy największe złomowisko w Polsce
Teren pomiędzy Lublinem a Świdnikiem jaki zajmowała odlewnia, to 50 ha. Stal wykorzystana do budowy giganta, to 110 tysięcy ton. Z tej ilości materiału Lublin mógłby cieszyć się widokiem 11-tu paryskich wież Eiffla. Sama hala stała na powierzchni 12 ha, to tyle ile zajmuje nasz ogród botaniczny. A na dwóch kondygnacjach, zmieściłoby się 11 placów Litewskich. W ciągu 9 lat odlewnia po prostu wyparowała.
Może nie całkiem, smutny świadek historii – pozostałości ruin, ton stali i gór betonowych bloków powiewają nutką nostalgii jeszcze dziś…
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?