Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wioletta Drumlak, p.o. dyrektora CKiP w Kraśniku oddała się do dyspozycji burmistrza

SM
Wioletta Drumlak została p.o. dyrektora CKiP w Kraśniku 15 października 2012r.
Wioletta Drumlak została p.o. dyrektora CKiP w Kraśniku 15 października 2012r. archiwum/NaszeMiasto.pl
Burmistrz Kraśnika jest już po rozmowie z p.o. dyrektor Centrum Kultury i Promocji. Wioletta Drumlak złożyła wyjaśnienia swojemu pracodawcy w sprawie zalegania z wypłatą pieniędzy byłemu współpracownikowi Jackowi Michalczykowi. - Pani Drumlak oddała się do mojej dyspozycji - mówi Mirosław Włodarczyk.

W czwartek burmistrz spotkał się z Wiolettą Drumlak, p.o. dyrektora CKiP. Przedstawiła ona swojemu pracodawcy wyjaśnienia, zarówno w formie ustnej, jak i na piśmie. - Pani Drumlak oddała się do mojej dyspozycji. Co do konsekwencji nie podjąłem jeszcze decyzji. Zrobię to po rozmowie z radcą prawnym, który reprezentował CKiP - mówi burmistrz Mirosław Włodarczyk. - Wiem, że pani Drumlak była w ścisłym kontakcie z radcą. Sugerował on, żeby poczekać, aż pan Michalczyk przyjdzie i poda nr konta. Zawsze jest tak, że podaje się nr, na który pieniądze mają być przelane.

Burmistrz Mirosław Włodarczyk: Wyjaśnię sprawę

Burmistrz zapowiedział, że rozpatrzy wyjaśnienia Wioletty Drumlak. - Nie chcę pochopnie podejmować decyzji - tłumaczy. - Wyjaśnię sprawę. Myślę, że mogło dojść do nieporozumienia z radcą prawnym.

Włodarz rozumie p.o. dyrektora i krytykuje byłego współpracownika

- To osoba, która po raz pierwszy stykała się z tego typu sprawą. Była p.o. dyrektora dopiero dwa tygodnie. Każdy jest mądry po fakcie - dodaje burmistrz Kraśnika.

>>> Pozwał kraśnickie CKiP i wygrał. Pieniądze otrzymał dzięki interwencji komornika - czytaj więcej. Dołącz do dyskusji na forum<<<

Włodarz miasta krytykuje jednocześnie sposób postępowania byłego współpracownika placówki Jacka Michalczyka. - Zrobiłem wywiad, w jaki sposób odbył się cały proceder. Tak nie powinno się robić: czekanie do ostatniego dnia, nie przesyła się nr konta i idzie się do komornika. Oczywiście tak można zrobić. I to było niedopatrzenie. Ale trzeba mieć świadomość, że to nie było eleganckie i że zrobiono to z pełną świadomością, żeby uderzyć w byłego pracodawcę. I tak wyszło, jak wyszło - uważa Włodarczyk.

Wioletta Drumlak nie odbierała od nas telefonów.

Przypomnijmy. Sprawa dotyczy zalegania z zapłatą pieniędzy byłemu współpracownikowi Jackowi Michalczykowi. Wygrał on sprawę w sądzie. CKiP było zobowiązane do wypłacenia kwoty 3-miesięcznego wynagrodzenia (7,5 tys. zł) wraz z ustawowymi odsetkami. Miało też pokryć koszty procesu.

Wyrok zapadł 10 października 2012r., a uprawomocnił się w listopadzie. CKiP nie spieszyło się z wypłatą pieniędzy. Michalczyk postanowił poprosić o pomoc komornika. Interwencja okazała się skuteczna, bo kilka dni temu otrzymał pieniądze.

Konsekwencją całej sprawy jest fakt, że z publicznych pieniędzy trzeba było zapłacić łącznie ponad 11 tys. zł.

>>> Burmistrz: To oburzająca sprawa. Decyzję ws. pani Drumlak podejmę po rozmowie z nią<<<

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wioletta Drumlak, p.o. dyrektora CKiP w Kraśniku oddała się do dyspozycji burmistrza - Kraśnik Nasze Miasto

Wróć na krasnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto