Mnóstwo radości, śmiechu i satysfakcji przyniósł uczestnikom warsztatów filmowych, prowadzonych w ramach akcji "Zima w mieście", powarsztatowy pokaz filmu "Czerwony Kapturek. Filmowa historia". Premiera obrazu odbyła się 31 stycznia w MDK w Radomsku. Były wspomnienia z planu, opowieści o wspólnej pracy oraz... rozdanie Oskarów.
Dzieci nad filmem pracowały przez cztery dni pod czujnym okiem Marcina Skorka z Ośrodka Edukacji Medialnej z Tychach. Jak twierdzi instruktor, zajęcia których efektem ma być film, są zawsze wyjątkowe.?
- Film i robienie filmu jest tak atrakcyjną aktywnością, że dzięki niej można znaleźć talent. Każde dziecko ma w sobie coś wyjątkowego, a wrażliwy reżyser jest w stanie te talenty z niego wyciągnąć. Stąd pomysł, żeby kręcić "Czerwonego Kapturka" i dać dzieciakom, często mało zmotywowanym, informację zwrotną o tym, że mają w sobie coś wyjątkowego - mówi Marcin Skorek.
Efekty pracy bardzo podobały się nie tylko uczestnikom warsztatów, ale i ich znajomym i członkom rodziny, którzy szczelnie wypełnili salę kameralną MDK. Drobne zastrzeżenia miał jedynie reżyser. - Nie udało mi się zapanować w stu procentach nad dźwiękiem, a z powodu problemów technicznych z mikrofonem - tłumaczy.
Reżyser przyznaje, że trzy dni to zbyt krótki czas na nakręcenie i perfekcyjne dopracowanie filmu.
- Dziecko jest w stanie się skupić na planie filmowym dwie, może trzy godziny, trzeba to wziąć pod uwagę i często wybierać: kręcimy kolejnego dubla czy już następną scenę. Bo jak nie zdążymy z wszystkim, to historia będzie niekompletna - mówi.
Film wkrótce będzie dostępny na stronie internetowej Miejskiego Domu Kultury.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?