Paweł Adamiec, fotograf, architekt krajobrazu i dyrektor dwudniowego festiwalu tłumaczy, że florystyka nie ma granic. - Floryści muszą podążać za zmianami trendów w różnych obszarach, florystyka miesza się np. z architekturą krajobrazu czy historią sztuki. To niezwykle szeroka i często niedoceniana dziedzina - tłumaczy.
Można było zobaczyć dokonania lubelskich florystów i studentów. Imprezie przyświecało hasło upcyclingu, czyli wykorzystania najróżniejszych "resztkowych" materiałów, również roślinnych, które należało skomponować we wspólną całość. W pracach pojawiały się odniesienia do flory, fauny, a także wiele zaskakujących obiektów i materiałów.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?