Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drużyna z Sitańca wystartuje w wyścigu mydelniczek. Zobacz ich pojazd

Joanna Nowicka
W środku szefowa ekipy Anna Solska -od niej zrodził się pomysł uczestnictwa w konkursie.
Po lewej Anna Małysz - jest twórcą artystycznego wstępu na wyścigu.
Osoba trzymająca billboard to Jarosław Kleban - pilot i operator wieży strzelniczej bolidu.
Po prawej Krzysztof Solski, konstruktor i wykonawca mydelniczki.
W środku szefowa ekipy Anna Solska -od niej zrodził się pomysł uczestnictwa w konkursie. Po lewej Anna Małysz - jest twórcą artystycznego wstępu na wyścigu. Osoba trzymająca billboard to Jarosław Kleban - pilot i operator wieży strzelniczej bolidu. Po prawej Krzysztof Solski, konstruktor i wykonawca mydelniczki. Drużyna z Sitańca
Jest ich czworo, skład mieszany. Nad pojazdem napędzanym siłą ludzkich mięśni pracowali intensywnie od lipca. I udało się – 23 września mieszkańcy Sitańca wystartują w Warszawie w Wyścigu Mydelniczek Red Bulla.

Chęć wzięcia udziału w nietypowych zmaganiach można było zgłaszać od 2 kwietnia do 31 maja. Właśnie w kwietniu o wyścigu usłyszała Anna Solska z Sitańca:
- Powiedziałam do męża, że musimy wziąć udział w tym wyścigu. Co miał robić? Zgodził się – opowiada pani Ania.

Małżeństwo, Anna i Krzysztof Solscy to dwójka a drużyny mogą być nawet czteroosobowe. Solscy namówili więc do udziału w wyścigu swoich znajomych, Jarosława Klebana i Annę Małysz.

- Nie było problemu. Wszyscy jesteśmy osobami, które bronią się przed rutyną. Wyścig to dla nas wszystkich odskocznia od codzienności – tłumaczy pani Anna.

Krzysztof Solski nie dość, że zgodził się na szalony pomysł małżonki to zajął się też projektem pojazdu. Ten, narysowany na kartce z dołączonym opisem, powędrował do organizatorów. I udało się. Drużyna zakwalifikowała się do Wyścigu Mydelniczek Red Bulla. Od lipca trwała budowa pojazdu. Lekko nie było, ale wspólnymi siłami drużyna zbudowała „wyścigówkę”. Teraz trwają ostatnie przygotowania do startu, bo ten już 23 września na na ul. Agrykola w Warszawie.

Czym właściwie jest Wyścig Mydelniczek Red Bull?
To rywalizacja pojazdów napędzanych siłą grawitacji i ludzkich mięśni. Pierwsza taka impreza odbyła się jeszcze w 2003 roku – w tym samym miejscu. Wyścig wraca tu więc po 9 latach.

Jury spośród setek nadesłanych projektów wybrało 80 mydelniczek. To one staną kolejno na starcie 23 września. Jury oceni pomysłowość wykonania Mydelniczki, czas przejazdu oraz styl i efektowność startu.

A jak z nagrodami? Pierwsze miejsce to okazja, by spróbować swoich sił w symulatorze bolidu Formuły 1, na którym regularnie trenują Sebastian Vettel i Mark Webber oraz wyjazd do siedziby Red Bull Racing w Milton Keynes (koło Londynu), gdzie znajduje się fabryka bolidów. Zespół, który zajmie drugie miejsce sprawdzi swoje wyścigowe umiejętności podczas co-drive’u z Michałem Kościuszko. Każdy z członków zespołu, siedząc na prawym fotelu, przekona się, jak czuje się pilot Michała Kościuszki (vice mistrza świata PWRC). Srebrny medalista odbędzie też lekcję jazdy terenowej pod okiem Michała. Zespół brązowych medalistów wygra udział w specjalnych zawodach go-kartowych dla zespołu i 10 znajomych.

Ogłoszenie wyników odbędzie się zaraz po rozgrywkach. Życzymy powodzenia drużynie z Sitańca!

Idea wyścigów narodziła się w Belgii i sięga czasów, gdy mydło sprzedawano w dużych, drewnianych skrzyniach. Pojemniki były solidne i świetnie nadawały się na pojazd. Wystarczyło przyczepić kółka, znaleźć stromą górkę... i zjeżdżać.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto