Deptak znowu rozkopany. Trwa przesuwanie kratek kanalizacyjnych (ZDJĘCIA)

Wszystko po to, aby kratki pod reprezentacyjnym placem miasta, przez które spływa woda do rur, „zgrały się” z tymi na przebudowanym w tym roku deptaku. A to wymaga przesunięcia ich o kilkadziesiąt centymetrów.

- Roboty związane z korektą odwodnień potrwają do 15 grudnia - zapowiada Katarzyna Duma z biura prasowego ratusza. Taki termin ma na ich wykonanie firma brukarska. Ale ratusz liczy, że zostaną zrealizowane wcześniej.

- Mogą się skończyć za tydzień. Pod warunkiem że utrzyma się pogoda sprzyjająca pracom - mówi Marzena Szczepańska, z-ca dyrektora Wydz. Inwestycji i Remontów UM Lublin.

Miastu śpieszy się z pracami, bo po sąsiedzku miejsca ich prowadzenia już wkrótce stanie szopka bożonarodzeniowa (w tym roku będzie ustawiona na placu przed dawnym pedetem). Jej budowa ruszy 10 grudnia, a ma być otwarta 23 grudnia.

„Wyrównanie” kanalizacji deszczowej ma kosztować ok. 30 tys. zł. A ten wydatek to efekt zmian w projekcie budowlanym deptaka. - Zostały wprowadzone po uwagach przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność, w tym ogródki letnie, na deptaku - wyjaśniała jeszcze w sierpniu Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Odwodnienie to niejedyne prace budowlane, które zaplanowano na wyremontowanym w tym roku deptaku. Na swoją kolej czeka też studnia przy Bramie Krakowskiej. - Przy czym budowa nie zostanie zakończona w tym roku - zastrzega Szczepańska.

Studnię odkopano podczas przebudowy deptaka. Miasto zapowiedziało, że odtworzy część nadziemną. To możliwe dzięki temu, iż zachowały się XIX-wieczne fotografie.

- Precyzyjnie rzecz ujmując, to pompa, za pomocą której czerpano wodę. Charakterystycznym jej elementem był kołowrót - wskazuje Szczepańska.

Kiedy powstanie? Ratusz mówi, że wiosną. Pod warunkiem że znajdzie wykonawcę robót. - Na samo wykonanie odlewu urządzenia trzeba będzie przeznaczyć ok. sześciu tygodni - szacuje Szczepańska.

Przy pompie powstanie poidełko, z którego będzie płynąć woda.