Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężka wiosna dla alergików. Rośnie liczba pacjentów w szpitalu na Kraśnickiej

Gabriela Bogaczyk
Testy alergiczne są podstawowym badaniem, które pomaga określić rodzaj uczulenia
Testy alergiczne są podstawowym badaniem, które pomaga określić rodzaj uczulenia Anna Kurkiewicz
Nawet kilkanaście osób dziennie ląduje wiosną i latem na alergologii w szpitalu wojewódzkim przy al. Kraśnickiej. Często są przywożone na oddział karetką lub helikopterem. Liczy się każda chwila, bo dla osób uczulonych, jad owadów stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia. Wstrząs anafilaktyczny może doprowadzić do śmierci.

Oddział alergologii przy al. Kraśnickiej jest jedynym ośrodkiem na Lubelszczyźnie, który prowadzi odczulanie dorosłych na jad owadów.

- Jest to najskuteczniejsza metoda na osy, pszczoły, szerszenie. Nie pomogą zwykłe leki alergiczne - podkreśla lek. med. Ewa Trębas-Pietraś, kierownik alergologii z Kraśnickiej.

- Po ukąszeniu osy czułem się źle. Miałem zawroty głowy, potem spuchłem, bełkotałem. Trafiłem od razu do szpitala. Nigdy nie myślałem, że w wieku 30 lat okaże się, że cierpię na alergię - wspomina Adam Fijałkowski z Lublina.

- Zgłaszający się do nas pacjenci przez całe życie nie wiedzieli o swoim uczuleniu, mimo że wcześniej byli użądleni przez owady. Dopiero po jakimś czasie, "obudził się" w nich czynnik, który spowodował reakcje alergiczne - mówi Ewa Trębas-Pietraś, kierownik oddziału alergologii i chorób płuc w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy al. Kraśnickiej.

Jedyną skuteczną szansą na wyleczenie jest odczulanie. Przy Kraśnickiej znajduje się jedyny ośrodek we wschodniej Polsce, który prowadzi immunoterapię dorosłych na jad owadów.

W tej chwili pod opieką lekarzy ze szpitala wojewódzkiego jest około 200 osób. Odczulanie trwa 5 lat i wymaga regularnych wizyt u lekarza. W ciągu doby pacjentowi podawana jest dawka jadu, porównywalna z porcją jednego użądlenia. Chory przebywa w tym czasie na oddziale szpitalnym, gdzie lekarze kontrolują jego reakcje, by nie doszło do utraty przytomności.

Wiosną uaktywniają się również alergie na pyłki kwiatów, drzew czy traw.

- Od 17 lat zmagam się z alergiami. Jestem uczulona na kurz, drzewa, trawy i marchewkę. W okresie wczesnowiosennym nasilają się u mnie objawy alergii. Nie pomagają antybiotyki i leki, które cały czas przyjmuję. Napady astmatyczne powodują, że co roku regularnie w maju, pojawiam się w lubelskim szpitalu, bo nie potrafię normalnie funkcjonować w domu - mówi Wioletta Markowska z okolic Kraśnika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

W dawnym starostwie w Olkuszu uruchomiona zostanie restauracja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto