Chirurg ma w sumie 46 zarzutów korupcyjnych. Lekarz brał pieniądze w zamian za wykonanie operacji lub przyśpieszenie jej terminu. - Przyjmowane kwoty wahały się od 200 do 1 tys. zł - informuje Beata Syk-Jankowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Zarzuty korupcyjne dotyczą okresu od 2003 do 2007 roku.
Lekarz często negocjował kwoty. Zdarzało się też, że w zamian za "przysługę" zadowalał się "dobrą kolacją".
Prokuratura relacjonuje jeden z przypadków, gdzie chirurg sam pojechał do domu pacjentki odebrać pieniądze. Chodziło o tysiąc złotych. Oskarżony zgłosił się po gotówkę miesiąc po operacji. Odebrał od męża pacjentki kilkaset złotych.
To nie pierwszy akt oskarżenia w sprawie lubelskiego chirurga. Wcześniej mężczyzna usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta. W 2007 roku do szpitala trafił mężczyzna. Lekarz nie wykonał mu odpowiednich badań. Kilka godzin później pacjent zmarł. Sprawa toczy się przed Sądem Rejonowym w Lublinie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?