Zarówno Maryla Rodowicz, jak i Doda były określane, lub same się definiowały „królowymi polskiej piosenki”. Ta właściwa, która sprzedała ponad cztery miliony płyt, nie tańczy z gwiazdami, nie wywołuje skandali i wszędzie, nie tylko tam, gdzie śpiewa, gromadzi nieprzebrane tłumy, nazywa się Beata Kozidrak.
To o niej wymyślił spektakl i napisał scenariusz reżyser słynnej „Cichej nocy”, Piotr Domalewski. Reżyseruje Magda Miklasz, a ze sceny zabrzmią największe przeboje BAJM-u i samej Beaty.
Beata budzi sprzeczne uczucia, jak wszystkie nietuzinkowe osobowości i artystyczne dusze. Uwielbia efektowne stroje, nierzadko kontrowersyjne, dzięki czemu dorobiła się też w niektórych kręgach tytułu „królowej kiczu”.
Ona sama ma do tego olbrzymi dystans. W wywiadzie dla „Twojego Stylu” powiedziała: - W latach osiemdziesiątych graliśmy wiele koncertów. W hotelach, w których nocowaliśmy, roiło się od prostytutek. Zawsze kupowałam od nich ciuchy. One jako pierwsze w Polsce miały skórzane kurtki.
Ten spektakl będzie wydarzeniem, tym bardziej, że bohaterka pojawi się na premierze.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?