Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budynek będzie naszpikowany elektroniką. Co będzie się tam działo?

Sławomir Skomra
Anna Kurkiewicz
Patrząc na Lubelskie Centrum Konferencyjne, stojące przy Al. Racławickich, trudno wyjść z podziwu. Nowoczesny i ładny budynek postawił marszałek województwa, wydając blisko 42 mln zł. Z tego ponad 35,6 mln zł pochodziło z UE. Jest tylko jedno „ale”: nie wiadomo jakie wydarzenia mają się w nim odbywać.

- Właśnie kończymy odbieranie inwestycji. Do końca roku wszystkie prace zostaną zakończone - zapewnia Radosław Dudziński, dyrektor LCK. Lada moment zostanie urządzone. Nie chodzi tylko o meble, ale też o sprzęt pozwalający organizować konferencje, spotkania i wykłady na najwyższym poziomie. Bo właśnie temu ma służyć naszpikowany elektroniką gmach.

Zobacz wideo z finiszu robót w LCK:

W przyszłym roku LCK ma działać już na pełnych obrotach. Na razie jednak trudno dyrektorowi wskazać konkretne wydarzenia, które się tu odbędą. - Chociaż zainteresowanie naszym obiektem jest. Rozmawiamy z wieloma klientami. Są też tacy, którzy szukają miejsca na 2017 rok - mówi Dudziński.

O klientach i wydarzeniach, dopóki nie będzie podpisanych umów, dyrektor nie chce mówić. Wygląda jednak na to, że przynajmniej na początku LCK będzie bazowało na imprezach organizowanych przez miasto i województwo. A oba te samorządy konferencji i spotkań organizują dużo. - Myślę, że nie zdradzę tajemnicy mówiąc, że mo-żemy gościć Kongres Inicjatyw Europy Wschodniej, który organizuje Lublin - przyznaje Dudziński.

Na razie w LCK pracuje 10 osób. Docelowo ma być ich najwyżej dwadzieścia kilka. Ich głównym zadaniem będzie pozyskiwanie klientów. Problem jednak w tym, że Lublin już ma bazę konferencyjną. Wystarczy wymienić Targi Lublin czy hotele, jak Focus, Etiuda i kilka innych w centrum miasta. - To nie jest łatwy rynek. Konferencji, choćby naukowych, jest dużo, ale trzeba o nie zabiegać. A i tak często kończy się na wynajmowaniu pokoi dla uczestników spotkania, bo każda z uczelni ma swoje sale do wykładów - mówi nam właściciel jednego z hoteli.

Dudziński tłumaczy, że centrum ma szersze plany. - Naszym celem jest organizowanie wydarzeń o znaczeniu ponadregionalnym i być może ponadnarodowym - zaznacza szef LCK i dodaje, że współpracuje z lubelskimi hotelarzami. Choćby dlatego, że goście LCK muszą gdzieś nocować.

- Od nowego roku będziemy się mocniej promować. Także we współpracy z hotelami. Im też zależy, żebyśmy mieli jak najwięcej wydarzeń - zapewnia dyrektor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto