Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezduszna decyzja orzecznika lubelskiego ZUS wobec chorej na Parkinsona

Ilona Leć
66-letnia pani Ewa od ponad pięciu lat leczy się u neurologa. Rozpoznano u niej chorobę Parkinsona. Dodatkowo, chora cierpi z powodu urazu kręgosłupa i osteoporozy. Wymaga stałej opieki. Ostatnio pani Ewa po raz trzeci zgłosiła się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie w celu przedłużenia lub otrzymania na stałe dodatku pielęgnacyjnego.

- W trakcie wizyty, na podstawie dwóch zleconych badań, lekarz orzecznik przedłużył wypłacanie dodatku na trzy lata. Uzasadnił to tym, że postęp w medycynie jest tak duży, że możliwe, iż w ciągu tych trzech lat dolegliwości mojej żony będą uleczalne - denerwuje się pan Tadeusz, mąż pani Ewy.

Mężczyzna postanowił odwołać się od tej decyzji do komisji lekarskiej. - Tym razem towarzyszyłem żonie i na spotkanie przygotowałem stosowne upoważnienie od notariusza - dodaje pan Tadeusz.

10 września małżeństwo na piśmie otrzymało decyzję ZUS. Komisja lekarska na podstawie tych samych badań, które zlecił orzecznik, uznała, że pani Ewa jest trwale niezdolna do samodzielnej egzystencji i na stałe przyznano jej dodatek pielęgnacyjny. Jak to możliwe, że dwa organy ZUS wydały tak rozbieżne decyzje? - Nie są to częste przypadki, ale zdarza się, że ocena komisji lekarskiej różni się od orzeczenia wydanego przez lekarza orzecznika - wyjaśnia Małgorzata Korba, rzecznik ZUS.

Nie udało nam się porozmawiać z lekarzem orzecznikiem, który badał kobietę. - Nie ma takiej możliwości. Lekarz cały czas przyjmuje pacjentów i nie ma na to czasu - wyjaśnia Korba.

Maria Laskowska-Szcześniak, lekarz medycyny, która zajmuje się m.in. leczeniem zaburzeń pamięci, choroby Alzheimera i choroby Parkinsona, uważa komentarz lekarza orzecznika za nonsens.

- Parkinson to choroba postępująca. Nie ma mowy o zupełnym wyleczeniu pacjenta. Można jedynie za pośrednictwem leczenia farmakologicznego, operacji bądź rehabilitacji poprawić komfort życia. Mimo tych zabiegów pacjenci i tak z czasem tracą możliwość samodzielnej egzystencji i muszą liczyć na pomoc bliskich - zaznacza Maria Laskowska-Szcześniak.


Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto