Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Badanie w 2015 roku. Pacjent: Czy dożyję!?

Redakcja
Tadeusz Cernecki jest zdziwiony, że na USG zarejestrowano go dopiero na styczeń 2015 roku
Tadeusz Cernecki jest zdziwiony, że na USG zarejestrowano go dopiero na styczeń 2015 roku nazirek
Mam tętniaka, a w szpitalu na USG zarejestrowali mnie dopiero na styczeń - mówi Tadeusz Cernecki. Szef lecznicy: - Limity, limity...

Pan Tadeusz jest zdziwiony tak odległym terminem: - Mamy ogromny i wspaniały szpital. Szkoda tylko, że pacjentom nie jest przez to lżej.Marek Nowak, szef lecznicy przekonuje, że kolejki i to, że chorzy długo czekają na niektóre badania, wynika z limitów nałożonych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
- Mógłbym zatrudnić więcej radiologów, kupić dodatkowy sprzęt i robić większą liczbę badań. Tylko kto za to zapłaci!? - pyta retorycznie szef lecznicy.
Tadeusz Cernecki ma 87 lat. Dobrze się trzyma, ale choruje m.in. na miażdżycę. - Mam też tętniaka aorty brzusznej - mówi emeryt. Pod koniec kwietnia poszedł do szpitalnej poradni chirurgii naczyń. Po przebadaniu lekarz wypisał mu skierowanie na USG aorty brzusznej.
Cernecki był przekonany, że nie będzie długo czekał na to badanie. Zdziwił się jednak, gdy w szpitalnej rejestracji podali mu termin: 19 stycznia 2015 roku. - Przecież tętniak to bardzo poważna sprawa! Tadek może - odpukać - nie dożyć do stycznia - podkreśla Marian Nyga, dobry znajomy Tadeusza Cerneckiego.
Co na to Marek Nowak? - Gdyby lekarz wystawiający skierowanie dopisał, że ten przypadek jest pilny, badanie byłoby wykonane znacznie wcześniej, w ciągu 3-4 tygodni - przekonuje szef lecznicy.
Gdzie zrobią szybciej USG?
Badanie, którego wykonanie zalecił Cerneckiemu medyk, to nie jest zwykłe USG, ale tzw. „dopplerowskie".- Niestety, nie wykonujemy tego badania. Ani w ramach kontraktu z NFZ , ani też komercyjnie - mówi lekarz z pracowni ultrasonograficznej działającej w centrum medycznym „Jedynka" przy ulicy Klasztornej.
Takie badanie można wykonać np. w Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej przy ulicy Legionów. Ale tylko za pieniądze. - Kosztuje 90 złotych. Jeśli pacjent zarejestruje się jeszcze w tym tygodniu, badanie może zostać wykonane na początku czerwca - przekonuje pracownik pracowni radiologicznej w „Poliklinice" 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Badanie w 2015 roku. Pacjent: Czy dożyję!? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto