Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Azoty Puławy: Powraca koszmar sprzed trzech lat

Krzysztof Nowacki
Azoty Puławy straciły przewagę własnego parkietu i myśląc o brązowym medalu muszą teraz wygrać na parkiecie MMTS Kwidzyn.

- Celem na ten weekend były dwa zwycięstwa, żeby ze spokojną głową jechać na rewanż do Kwidzyna - przyznał Piotr Masłowski. Rozgrywającemu Azotów i jego kolegom tego zadania nie udało się zrealizować. Puławy wygrały tylko w sobotę. W niedzielę lepsi byli rywale.

Michał Kubisztal uważa, że Azoty stać na zwycięstwo w Kwidzynie. - Jesteśmy w stanie wygrać tam przynajmniej jedno spotkanie, a jeśli zagramy na swoim poziomie, to i oba - twierdzi.

Trudno jednak nie zauważyć, że obecna sytuacja przypomina tę sprzed trzech lat, gdy Azoty również walczyły z MMTS o brązowy medal. Wtedy rywalizacja także rozpoczęła się od dwóch spotkań w Puławach, i również po tych meczach był remis 1-1.

Tydzień później w hali w Kwidzynie, obie drużyny odniosły po jednej wygranej i o wszystkim decydował piąty, decydujący mecz w Puławach. Wydawało się, że Azoty zdobędą pierwszy w historii medal, w lodówce mroził się już szampan i… przydarzyła się przykra niespodzianka. Kwidzynianie wygrali różnicą jednej bramki!

- Część zawodników pamięta tamte mecze. Na własnym parkiecie przegraliśmy medal. MMTS wydarł nam go grając konsekwentnie i zespołowo. Byli drużyną i tym wygrali. Tamta historia jest dla nas przestrogą i nie może się teraz powtórzyć - przestrzega Masłowski.

Mecze z 2013 roku pamięta sześciu graczy Azotów: Przemysław Krajewski, Piotr Masłowski, Rafał Przybylski, Jan Sobol, Paweł Grzelak, a także Robert Orzechowski, który przed trzema laty grał w zespole z Kwidzyna. Z kolei w MMTS występowali wtedy Tomasz Klinger, Maciej Mroczkowski, Adrian Nogowski, Michał Peret, Mateusz Seroka oraz obecny trener Patryk Rombel.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto