Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelskie szpitale mają problem z pijakami

Maria Kowalczuk
Jacek Babicz
Codziennie na oddziały ratunkowe lubelskich szpitali trafiają osoby pijane, nieprzytomne albo agresywne i wulgarne. Za zajmowanie się nietrzeźwymi pacjentami – często nieubezpieczonymi – szpitale nie dostają wynagrodzenia.

– W czerwcu na naszym oddziale dochodziło do siebie 123 nietrzeźwych, to naprawdę dużo, bo aż 5 proc. wszystkich pacjentów – mówi dr Leszek Stawiarz z SOR-u szpitala wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej. – Nietrzeźwi trafiają do nas zwykle z lekkimi obrażeniami, obtartym łokciem albo kolanem, czy potłuczoną głową. Każdy musi zostać przebadany, czasami konieczna jest tomografia komputerowa, prawie zawsze odtruwanie. Koszty opieki nad takim pacjentem sięgają nawet tysiąca złotych.

Płaci szpital, bo wielu pijanych to bezdomni i bezrobotni, którzy nie mają ubezpieczenia. – Tacy nietrzeźwi pacjenci generują ogromne straty dla naszej placówki – przyznaje Paweł Iberszer, z-ca dyrektora Szpitala Kolejowego w Lublinie. – Czasem w ciągu doby przyjmujemy jednego, dwóch pijanych, innym razem pięciu. Nie ma reguły. Im bliżej weekendu, tym takich „chorych” jest więcej – dodaje Agnieszka Salach-Jankowska, pielęgniarka oddziałowa SOR-u w szpitalu kolejowym.

Pijani albo są nieprzytomni i nie ma z nimi kontaktu, albo robią dużo hałasu - są agresywni, wulgarni, szarpią się z personelem szpitala. – Najgorzej, że leżą obok osób, które miały wypadek, albo np. zawał, czyli takich, które potrzebują ciszy i spokoju - dodaje Salach-Jankowska.

– Staramy się izolować jakoś nietrzeźwych od pozostałych cierpiących, ale nie zawsze jest to możliwe – tłumaczy Sylwia Łetak-Szewczyk, oddziałowa SOR-u w szpitalu MSWiA w Lublinie. – Każdego musimy dokładnie przebadać. Zwykle okazuje się, że poza tym, że pacjent jest w stanie upojenia alkoholowego, nic mu nie dolega. W tym czasie w kolejce czeka np. matka z gorączkującym czy poparzonym maluchem – dodaje pielęgniarka.

Jeśli pijany pacjent wymaga tylko pomocy na szpitalnym oddziale ratunkowym, to koszty jego leczenia zamykają się w granicach 500 zł. Stawka rośnie w momencie, kiedy musi trafić na jeden z oddziałów specjalistycznych. Wtedy koszty leczenia idą w tysiące złotych.

– Mamy prawo pobierać pieniądze za leczenie od nietrzeźwych tylko wtedy, kiedy upojenie alkoholowe było jedyną i bezpośrednią przyczyną, dla której taki pacjent trafił na oddział ratunkowy. I tu zaczynają się schody – wyjaśnia Marta Podgórska, rzeczniczka szpitala klinicznego nr 4 przy ul. Jaczewskiego. – Lekarzom trudno postawić taką diagnozę, bo pijani trafiają na oddział z obrażeniami, niektórzy mają poważne krwiaki, wymagają dłuższego leczenia. Dlatego nikogo nie można odesłać z kwitkiem – mówi.

Pijanych zgarnia z ulic policja i Straż Miejska. – W lipcu odnotowaliśmy ponad 20 takich przypadków. Zwykle zastajemy na miejscu osoby nieprzytomne, albo takie, z którymi trudno nawiązać kontakt. Ponieważ nie ma u nas izby wytrzeźwień, dzwonimy po pogotowie – tłumaczy Ryszarda Bańka, rzecznik SM.

W wakacyjne weekendy lubelskie pogotowie wyjeżdża średnio około 40-50 razy do osób, które leżą nieprzytomne na chodnikach bądź trawnikach. – Musimy reagować na każde takie zgłoszenie. Pijany to też pacjent, poza tym, nigdy nie wiadomo czy się upił i zasnął czy stało się coś poważniejszego. Dopóki nasi włodarze nie wprowadzą kar za takie zachowanie, nic się nie zmieni – uważa Zdzisław Kulesza, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Lublinie.

Reaktywacja izby wytrzeźwień

Izby wytrzeźwień nie ma w Lublinie od ośmiu lat. Przynosiła straty, bo jej „lokatorzy” rzadko płacili 400 złotych za nocleg. W 2008 roku „wytrzeźwiałka” miała zostać reaktywowana. Pieniądze na jej budowę – 750 tys. zł – miały trafić z Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Pomysł został jednak zablokowany przez lubelskich radnych. Pod koniec 2009 r. pojawił się plan utworzenia – zamiast izby wytrzeźwień – „Ośrodka Wczesnej Interwencji”, prowadzonego przez organizację pozarządową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto